ZAMKNIĘTE - witaj!
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Forum ZAMKNIĘTE Strona Główna
->
Trudne tematy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O forum
----------------
Regulamin
Pomysły i pytania
O czym jest?
Przywitalnia
Mała pomoc...
Kosz
O "Lizzie McGuire"
----------------
sezon 1
sezon 2
sezon 3
Lizzie McGuire Movie
O bohaterach
Gwiazdy
----------------
Hilary Duff
Inni
Plotki a może prawda?
Użytkownik miesiąca
----------------
NOBODY
Wyróżnienia
Użytkownicy z poprzednich miesięcy
My
----------------
Ogólnie o nas
Rozmaitości
Muza
Strony internetowe
Gry
Seriale i filmy
Grafika
Ogłoszenia
Trudne tematy
Fun fiction
Cbox
Playlista
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Blacky
Wysłany: Nie 14:37, 13 Sty 2008
Temat postu:
Lizzie napisał:
Ale wszystko powiedziałam jak należy, słyszłam, że nawet nie było widać mojego zdenerwowania.
Też to mam.
Że w środku mogę się sypać ze zdenerwowania, a na zewnątrz nic nie widać ^^
Lizzie
Wysłany: Nie 12:40, 13 Sty 2008
Temat postu:
Pamiętam, jak rok temu przed apelem zaczęłam się przeraźliwie denerwować. Takie szkolne wystapienia z reguły mnie nie stresują, ale tamten był jakiś taki. No cóż, po prostu strasznie się denerwowałam. Kiedy wyszłam na środek sali, ręce zaczęł mi się trząść, myślałam, ze nie wyduszę z siebie słowa. Ale wszystko powiedziałam jak należy, słyszłam, że nawet nie było widać mojego zdenerwowania. Zdziwiło mnie to o tyle, ze stres powielał się przez myśl, ze wszyscy widzą jak mi się trzęsą ręce, że na pewno drży mi głos i z pewnością zrobiłam się czerwona. Sam stres stresował mnie bardziej, niż to czy się pomylę, czy zapomnę tekst.
Blacky
Wysłany: Nie 12:28, 13 Sty 2008
Temat postu:
Lizzie napisał:
Taki stres przed pisaniem mi pomaga, bo już gdy zaczynam on zupełnie znika, skupiam się tylko na tym co wiem.
Też tak mam, nie tylko przy testach, ale np.przed występami.
Na kilka minut przed jest stres, miękkie nogi i ucisk w żołądku. A jak już się zacznie - to jakoś leci.
To samo ze sprawdzianami - przed jest strasznie, jak już zacznę to się tak nie denerwuję.
Lizzie
Wysłany: Nie 12:23, 13 Sty 2008
Temat postu:
Serina napisał:
Jak myślicie, czy w pewnych sytuacjach stres może okazać się
ostatnią deską ratunku, tudzież czymś pomocnym
? Wiadomo, że powszechnie stres jest pojęciem negatywnym, więc .. myślicie, że są jakieś dobre strony stresu ?
Czasem stres jest potrzebny. No bo jeśli wszystko będziemy traktować
lekką ręką
to tak, jakbyśmy wszystko zlewali, jakby nie obchodziło nas nic. Ja np. muszę podenerwować się przed testami, jeśli nie będę denerwować się wcześniej, to zaczne gdy takowy test otrzymam. Taki stres przed pisaniem mi pomaga, bo już gdy zaczynam on zupełnie znika, skupiam się tylko na tym co wiem. I jak napisała Blacky, stres na motywuje.
Blacky
Wysłany: Nie 0:06, 13 Sty 2008
Temat postu:
Jeśli jest się zbyt rozluźnionym i podchodzi do sytuacji zbyt lekko też nie jest dobrze.
Przykładem może być ostatnia akademia z okazji dnia niepodległości. Moje gimnazjum jest w zespole szkół i ja i moje koleżanki musiałyśmy występować i przed i gim i przed liceum. To drugie było pierwsze. Byłyśmy nieźle zestresowane, ale dzięki temu spięłyśmy się i starałyśmy wypaść jak najlepiej. I było świetnie.
A później przed gimnazjum, jako że jesteśmy w trzeciej klasie, stres opadł, nie było motywacji i poszło gorzej ^^
Serina
Wysłany: Pią 22:22, 11 Sty 2008
Temat postu:
Jak myślicie, czy w pewnych sytuacjach stres może okazać się
ostatnią deską ratunku, tudzież czymś pomocnym
? Wiadomo, że powszechnie stres jest pojęciem negatywnym, więc .. myślicie, że są jakieś dobre strony stresu ?
Lizzie
Wysłany: Nie 16:46, 16 Gru 2007
Temat postu:
Stres.. Ja mam jedną metodę, która u mnie się sprawdza. Jesli za bardzo się denerwuję to muszę ponucić jakąś piosenkę, rozluźniam się i nie jest tak źle.
Natalie
Wysłany: Nie 10:18, 16 Gru 2007
Temat postu:
też zauważyłam te zmiany co Monia
hah ale mojego tętna nie da sie oszukać.mam taki podświadomy stres
Monia
Wysłany: Sob 21:24, 15 Gru 2007
Temat postu:
Serina napisał:
Stresuję się często. najgorzej przed sprawdzianami z biologii, bo zawsze wydaje mi się, ze umiem, uczę się na nie strasznie długo,a na klasówce łapię stresa, bo wiem, że i tak dostanę u tej ^^&*!!&** laczka tudzież dwójeczkę. Masakra.
Mam dokładnie to samo. Niby wszystko świetnie umiem, a na sprawdzianie z bioli kompletna pustka...
Ostatnio (od września) jakoś chyba mniej się stresuję... Wrzuciłam bardziej na luz a może zaczęłam bardziej wierzyć w siebie i swoje możliwości? Nie wiem. Ale myślę, że po części jedno i drugie. Prawie ciągle się śmieje i mam świetny humor. Czyżby nowa szkoła tak na mnie działała? xD Co to elektronik potrafi zrobić z człowiekiem... xD
Natalie
Wysłany: Nie 16:19, 09 Gru 2007
Temat postu:
Serina napisał:
Denerwuję się już maturą, boję się, że nie zdam.
Jestem od ciebie rok młodsza-też się stesuję.
Ja czasami wręcz przesadzam.
Boję się teraz w tej chwili że jutro może mi się przydarzyć coś złego/przykrego...
dlatego wszyscy lekarze "masz tętno jak nerwus"
Serina
Wysłany: Nie 15:47, 09 Gru 2007
Temat postu:
Stresuję się często. najgorzej przed sprawdzianami z biologii, bo zawsze wydaje mi się, ze umiem, uczę się na nie strasznie długo,a na klasówce łapię stresa, bo wiem, że i tak dostanę u tej ^^&*!!&** laczka tudzież dwójeczkę. Masakra.
Denerwuję się już maturą, boję się, że nie zdam.
Lizzie
Wysłany: Pon 17:38, 26 Lis 2007
Temat postu:
Hmmm.. Stres był, jest i będzie. NAjważneijsze jest to, aby stres nie zaponował nad życiem. KAżdy się w końcu czasem denerwuje. To normlane.
Natalie
Wysłany: Pon 16:27, 19 Lis 2007
Temat postu: Stres
Często jesteście zestresowani?
Co jest najczęstszym tego powodem?
Taki stres wpływa na was pozytywnie czy raczej negatywnie?
Dlaczego tak się dzieje ze się stersujemy?
Stres jest naturalną, nieuniknioną częścią naszego życia. Dr Hans Selye podkreśla, że stres jest normalną reakcją biologiczną każdego organizmu - normalnym fizjologicznym zjawiskiem związanym z procesami życia. Brak reakcji stresowej oznacza śmierć organizmu. Stres towarzyszy każdemu z nas. Jest naturalną reakcją na codzienne wyzwania i życiowe zmiany - nie tylko negatywne, ale i pozytywne. Stresujący jest zarówno egzamin na studia jak i obrona pracy dyplomowej, ale również pierwszy dzień w pracy oraz jej utrata. Jednym ze sposobów na udane życie jest umiejętne radzenie sobie ze stresem. To nie sam stres jest nie bezpieczny dla człowieka, ale to jak na niego reagujemy. Bardzo często stres jest wywoływany poprzez negatywne myślenie. Jeśli interpretujesz nową sytuację myśląc "Na pewno sobie nie poradzę", wtedy istnieje znacznie mniejsza szansa na efektywne zadziałanie, niż gdy postrzegasz nową sytuację jako taką, z którą można sobie poradzić.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Programosy
Regulamin