ZAMKNIĘTE - witaj!
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Forum ZAMKNIĘTE Strona Główna
->
Fun fiction
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O forum
----------------
Regulamin
Pomysły i pytania
O czym jest?
Przywitalnia
Mała pomoc...
Kosz
O "Lizzie McGuire"
----------------
sezon 1
sezon 2
sezon 3
Lizzie McGuire Movie
O bohaterach
Gwiazdy
----------------
Hilary Duff
Inni
Plotki a może prawda?
Użytkownik miesiąca
----------------
NOBODY
Wyróżnienia
Użytkownicy z poprzednich miesięcy
My
----------------
Ogólnie o nas
Rozmaitości
Muza
Strony internetowe
Gry
Seriale i filmy
Grafika
Ogłoszenia
Trudne tematy
Fun fiction
Cbox
Playlista
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Blacky
Wysłany: Wto 10:58, 25 Gru 2007
Temat postu:
Lizzie napisał:
Ogółem to ja podziwiam osoby, które piszą... Gdy ja coś napiszę na komputerze po którymś tam przeczytaniu dochodzę do wniosku, ze coś jest nie tak i cała praca ląduje w koszu. Myślałam wielokrotnie, zeby coś napisać, ale efekt nigdy nie jest tak samo dobry jak sam pomysł...
U mnie jest podobnie.
W głowie brzmi dużo lepiej, niż gdy próbuje to przelać na papier/klawiaturę.
Ale postanowiłam, że warto spróbować. Nic nie tracę, a krytyka pozwoli mi się poprawić i rozwinąć
Lizzie napisał:
No to usprawiedliwienie długości masz dobre, za to ten kto organizował ten konkurs z pewnością musiałby jakieś znaleźć. Bo nasuwa się tylko jeden powód: lenistwo
Szczerze to nie wiem ;pp
Mogę spytać. I na pewno poinformuję Was o wynikach xDD
Lizzie
Wysłany: Pon 11:49, 24 Gru 2007
Temat postu:
Ogółem to ja podziwiam osoby, które piszą... Gdy ja coś napiszę na komputerze po którymś tam przeczytaniu dochodzę do wniosku, ze coś jest nie tak i cała praca ląduje w koszu. Myślałam wielokrotnie, zeby coś napisać, ale efekt nigdy nie jest tak samo dobry jak sam pomysł...
Diverse napisał:
Bo to praca na forumowy konkurs, do 25 zdań
No to usprawiedliwienie długości masz dobre, za to ten kto organizował ten konkurs z pewnością musiałby jakieś znaleźć. Bo nasuwa się tylko jeden powód: lenistwo
Blacky
Wysłany: Nie 19:43, 23 Gru 2007
Temat postu:
Serina napisał:
Powiem, że zszokowała mnie końcówka, bo nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam. Czyli ona była duchem ? Zmarła, a w noc wigilijną spacerowała po świecie ?
Właśnie tak
Serina napisał:
Następnym razem, jak będziesz coś pisać, fajnie by było gdybyś popracowała też nad tytułem.
Hmm, szczerze mówiąc nigdy się nad tym nie zastanawiam, teraz wpisałam pierwsze co mi przyszło do głowy, ale właściwie to..słuszna uwaga, dzięki
Serina napisał:
Uważam, że na błędach człowiek się uczy, stąd tyle zacytowanych fragmentów.
I jestem Ci za to bardzo wdzięczna
Serina napisał:
Trochę krótkie, ale i tak nie mam dzisiaj humoru na czytanie tasiemców, więc to mi nie przeszkadza.
Bo to praca na forumowy konkurs, do 25 zdań
Serina napisał:
Ogólnie fabuła może być, ładne, trafne opisy. Pozytywnie.
Dzięki
Lizzie napisał:
o prawda jeśli chodzi o jednoczęściówki to nie wiem dlaczego tak wiele osób lubi kończyć na tym, ze okazuje się, ze mamy trupa, osobę chorą psychicznie, ducha, sen lub marzenie, a nigdy nic realnego :/
W sumie, hmm...masz rację, nigdy nie zwróciłam na to uwagi, ale rzeczywiści tak jest.
To była moja pierwsza, więc następnym razem już bym nie powtarzała motywu ;p
Chociaż...kto wie...
Lizzie
Wysłany: Nie 19:01, 23 Gru 2007
Temat postu:
Pomijając błędy, które zauważyła Erin to fajnie to napisałaś. Najbardziej podoba mi się końcówka zaczynająca się od treści nagrobku. Co prawda jeśli chodzi o jednoczęściówki to nie wiem dlaczego tak wiele osób lubi kończyć na tym, ze okazuje się, ze mamy trupa, osobę chorą psychicznie, ducha, sen lub marzenie, a nigdy nic realnego :/ Szkoda, ze takie krótkie.
Serina
Wysłany: Nie 11:51, 23 Gru 2007
Temat postu:
Cytat:
ciemne loki zasłaniające jej na twarz
hmm powinno być zasłaniające jej [przykładowo] pozbawioną radości twarz.
Cytat:
W jej domu nigdy
takie coś
nie miało miejsca.
niezbyt to pasuje. hmm może lepiej byłoby napisać : W jej domu brak było tradycyjności, która od razu pozwoliłaby stwierdzić : 'Ach tak, to święta. Najpiękniejszy czas w roku.'
Cytat:
jej rodzina jest zawsze obok
,
chętna do pomocy i wsparcia.
brak przecinka, wstawiłam pogrubionym.
Cytat:
uwielbiała patrzeć w okna domów i upajać się wręcz widokiem
i wręcz upajać się widokiem - tak byłoby ładniej.[/quote]
Cytat:
Zawsze zastanawiała się
,
co by zrobiły te dzieciaki
brak przecinka, wstawiłam pogrubionym.
Powiem, że zszokowała mnie końcówka, bo nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam. Czyli ona była duchem ? Zmarła, a w noc wigilijną spacerowała po świecie ?
Nie było dziwne. Jeśli to jednoczęściówka, to dość udana, jak na początek. Następnym razem, jak będziesz coś pisać, fajnie by było gdybyś popracowała też nad tytułem. Tytuł ma za zadanie przyciągnąć uwagę. Nie mam tu na myśli tego, że obecny tytuł nie jest interesujący, to taka dygresja i rada na przyszłość. Przepraszam też, że tak Ci wytknęłam te błędy, ale jak sama na początku napisałaś, chcesz więcej komentarzy na temat jak piszesz. Uważam, że na błędach człowiek się uczy, stąd tyle zacytowanych fragmentów.
Cóż więcej powiedzieć. Trochę krótkie, ale i tak nie mam dzisiaj humoru na czytanie tasiemców, więc to mi nie przeszkadza.
Ogólnie fabuła może być, ładne, trafne opisy. Pozytywnie.
Blacky
Wysłany: Sob 22:29, 22 Gru 2007
Temat postu: NieWesołe Święta
Jakieś takie dziwne.
Ale potrzebuję więcej komentarzy na temat tego co piszę.
Magda siedziała na murku niedaleko miejskiego parku. Niechlujnie zawiązany szalik, ciemne loki zasłaniające jej na twarz i przetarte spodnie – obraz bardziej nędzy i rozpaczy, niż przedświątecznego szału i oczekiwania. Ta dziewczyna zdecydowanie nie czuła atmosfery Świąt, cóż ona nawet tego nie chciała. Każdą Wigilię, od dwunastego roku życia spędzała tak samo – włócząc się po zaśnieżonych ulicach swojego miasta, od czasu do czasu zaglądając ludziom w okna. Nie żeby jakoś specjalnie szukała sensacji, czy lubiła rozpowiadać plotki.
Po prostu była ciekawa jak to jest: być 24 grudnia z rodziną, jedząc karpia i pierogi, popijając barszczem, czekać na wymarzone prezenty. W jej domu nigdy takie coś nie miało miejsca.
Powodów było wiele, każdy lepszy od poprzedniego. Ale dla Magdy nie liczył się żaden z nich, ważne było jedynie to, że nie było prawdziwej Wigilii. Nie chodziło jedynie o dwanaście potraw, kolędy przy pianinie, czy sianko pod obrusem. Dziewczyna chciała po prostu poczuć, że jej rodzina jest zawsze obok chętna do pomocy i wsparcia.
Jednak nigdy nie uzyskała nawet światełka nadziei na takie Święta. Dlatego właśnie uwielbiała patrzeć w okna domów i upajać się wręcz widokiem szczęśliwych rodzin dzielących się opłatkiem i śpiewających kolęd.
To, co najbardziej uwielbiała w tym całym ‘podglądaniu’ było to, że mogłaby spotkać przynajmniej dziesięciu Mikołajów na jednej ulicy. Zawsze zastanawiała się co by zrobiły te dzieciaki, gdyby tak kilku Świętych na siebie wpadło, w dodatku u progu ich drzwi. Przestałyby wierzyć? Na pewno nie. Święta to zbyt cudowny i magiczny czas. Magda nigdy nie przestawała uważać Świętego Mikołaja za prawdziwego. Mimo, że nie dostała ani jednego prezentu, w dodatku widziała rodziców kupujących podarunki dla swoich pociech to ufała z całego serca.
Dziewczyna przeszła już całe osiedle, więc udała się do kolejnego punktu swojej corocznej świątecznej wycieczki.
To miejsce nie było już tak radosne i jasne, zdecydowanie nie przypominało też o magicznej atmosferze Świąt. Wśród marmurowych grobów Magda znalazła w końcu ten, który chciała odwiedzić:
Magda Gelby
*25 czerwca 1989
+24 grudnia 2001
- Gdybyś się wtedy zatrzymał – mówiła szeptem – gdybyś wybrał mnie, gdybyś się zatrzymał na czerwonym, moglibyśmy razem obchodzić te Święta. Ale teraz zostałeś sam. I w dodatku zostawiłeś mnie. Nigdy się nie spotkamy, zawsze pozostaniemy samotni. Mogę ci jedynie życzyć Wesołych Świąt, tato.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Programosy
Regulamin