Autor Wiadomość
Monia
PostWysłany: Nie 23:11, 03 Lut 2008    Temat postu:

Chciałam się rozpisać, ale sumie to co chciałam napisać to już Wy napisałyście Razz Nie dałyście mi się wypowiedzieć. O wy! Razz
Lizzie
PostWysłany: Sob 20:09, 12 Sty 2008    Temat postu:

Jak już zostało napisane, niska, czy też nad wyraz wysoka somoocena nie są dobre. Jednak, jak to określić. Jeśli ktoś jest świadomy swojej wartości, wie, że w czymś jest po porstu bardzo dobry, lepszy od innych. Nie musi przecież od razu być osobą uważającą się za najważniejszą na świecie. Nikt przecież nie powinien udawać, że czegoś nie wie, gdy w rzeczywistości potrafi wiele. Ludzie po prostu powinni znaleźć swoje mocne strony, nie zapominając, ze posiadają też słabsze. Te drugie powinny jednak, w moim mniemaniu, pozostać w takowym cieniu. Jeśli sami doceniamy siebie, to inny też będą nas doceniać, tak myślę.
Natalie
PostWysłany: Sob 8:45, 12 Sty 2008    Temat postu:

Tak niska samoocena to kłopot. Zamiast człowiek przeć do przodu to stoi w miejscu bo odrazu zakłada ze nie może się wyróżniać bo mu się to nie uda że nie jest przeznaczony do wielkich rzeczy tylko jest małym szarym człowieczkiem i nalezy się tego trzymać.Boi się reakcji ludzi,ich śmiechu(nie powinien sie tym pzejmować,a jednak)
Niska samoocena może brać sie pprostu z niedocenienia człowieka, nie komplementowania go zbyt często bądz wogóle, myślę że może to się też brać z wcześniejszych doświadczań typu czyjaś praca została wyśmiana a potem człowiek do końca trzyma się tego że nic nie umie.Ale nie wszyscy są tacy,niektórzy to kompletnie zlewają i uważają się za najważniejszych,że nie ważne co kto powie to i tak oni są ideałami to prawdopodobnie nadmiar rozpieszczania w dzieciństwie i nie tylko.
Serina
PostWysłany: Pią 22:18, 11 Sty 2008    Temat postu:

Niska samoocena jest czymś bardzo niewygodnym. "Niewygodnym" w sensie, że człowiek przez to bardzo cierpi. Pomyślmy, na każdym kroku powtarza sobie, że tego nie potrafi, a ten pan X nie przeniesie swego wzroku w tym kierunku, bo nie ma na co patrzeć itd. W sumie zbyt wysoka samoocena to też zuo. Jak to najczęściej w życiu bywa należy znaleźć złoty środek.
Co do tego, czy fakt jakie człowiek ma o sobie zdanie, jest czymś ważnym czy nie, to opowiem, że tak. Jak już wspomniałam te dwa skrajne [niska i za wysoka samoocena] podejścia do siebie nie są wskazane, ale kiedy człowiek dojdzie do porozumienia ze swoją naturą i samym sobą to będzie się dobrze czuł w swoim towarzystwie [ chodzi mi o patrzenie na swoje życie i na to, co się dzieje wokół niego ] i tym samym życie stanie sie choć trochę barwniejsze i z pewnej perspektywy prostsze, tudzież odnajdziemy w nim coś nowego.
Niska samoocena ma wpływ na wszystko, dosłownie. Człowiek potrafi sobie wmówić takie głupoty, ze caly czas o nich myśli zamiast skupić się na rzeczach ważnych.

coś czuję, że zjechałam z tym tematem.
Lizzie
PostWysłany: Pią 19:34, 11 Sty 2008    Temat postu: Samoocena.

Nieraz przeceniacie swoje możliwości, a może w ogóle nie wierzycie, że takowe posiadacie? Myślicie, że to ważne jakie człowiek ma o sobie zdanie? Jaki ma to wpływ na inne sprawy? Piszcie.

[jak to doszło do ogólnego zwyczaju, wypowiem się później].

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group