Narzekalnia

Tym razem polonistka jest trzepnięta.
Co tacy ludzie robią w szkole?!

Miałam dziś wyjątkowo złe popołudnie, a ranek był taki cudowny. Kilka osób nieźle mnie wkurzyło, jutro muszę iść do szkoły i w dodatku napisać sprawdzian z [blee, grr, pff, :/] geografii.

zapowiada się najgorszy weekend w historii,a potem jakże 'cudowne' dwa dni w szkole. mam złe przeczucia, co do tej akcji i chyba źle na tym wyjdę ... sprawdzian z po we wtorek, a ja tak nienawidzę uczyć się z tego przedmiotu. nie mamy dwóch niemieckich w poniedziałek , a tym samym 3 okienka pod rząd. niby powód do radości, ale tyle siedzieć bez sensu w skzole ? niby pięć lekcji, a w domu będę po czwartej.
no i wkurzyłam się w piątek. niby są moimi koleżankami, a czasami mam wrażenie, że robią wszystko żebym czuła się upokorzona.
no i ON ... ehh szkoda gadać.

Podsumowując : mam doła. niewiele brakuje abym sięgnęła po Placebo, ale muszę się powstrzymać. Bo jak już wpadnę w wir tych smutnych piosenek, to nie wyjdę ...

Za mało czasu poświęcam na sen i dlatego jeśli stoję bez ruchu dłużej niż 10 min cąły świat zaczyna mi wirować.

ktoś ma do mnie pretensje o coś. ale ja kurczę nic takiego nie zrobiłam ...

w czwartek czeka mnie spr. z ukochanej (tiaa) geografii, z całego gimnazjum :/

sprawdzian z historii i polskiego w następnym tygodniu, a w kolejnym z niemca i z geografii. CUDOWNIE ! Neutral

moje gardzoło!!!-migdałki i węzły mam powiększone...super...

KArt. z historii się zbliża, spr. ze sztuki, no i te śmieszne testy gimnazjalne.

alaina i spółka mogliby nagrać jakieś nowe cud-miód piosenki , no !

katar mnie męczy

porcelana ma nową piosenkę , a ja nie mogę jej znaleźć -.-