Niepełnosprawność.

"Uprzedzenia i stereotypy funkcjonujące w społeczeństwie na temat osób niepełnosprawnych są główną przyczyną trudności w ich pełnej rewalidacji i rehabilitacji. Idea integracji, czyli ich pełnego włączenia w życie społeczne, wymaga zmiany postaw negatywnych na pozytywne: tolerancji, akceptacji, współdziałania."
Mimo wielu akcji (np. "Pełnosprawni w pracy" itd.) niepełnosprawność, a może raczej to, że większość ludzi nie toleruje inności jest nadal dużym problemem... Przykre, ale taka jest prawda... Co Wy myślicie na ten temat?

"Gdy jeden z polskich portali internetowych zamieścił krótki film z piosenką śpiewaną przez trzech chorych na mózgowe porażenie dziecięce (MPD) facetów na wózkach, wybuchło święte oburzenie. Zdecydowana większość opinii internautów była skrajnie negatywna. Piosenka miała tytuł „Seks w dostosowanej toalecie” i opowiadała o tragedii chłopaka na wózku elektrycznym, który nie mógł pojechać za dziewczyną, w której się zakochał, bo wysiadły mu akumulatory. Całość utrzymana była w stylistyce boysbandu, a wokalistą był Jesper Odelberg, chory na MPD szwedzki komik.

W Polsce żarty z osób niepełnosprawnych ogólnie uznawane są za niestosowne. Kazimierze Szczuce mocno dostało się za dworowanie z głosu, który usłyszała w Radiu Maryja, a który okazał się głosem niepełnosprawnej Madzi Buczek. Na nic zdało się tłumaczenie Szczuki, że nie wiedziała o niepełnosprawności. Wiedziała czy nie, pretekst okazał się znakomity, by wywołać dyskusję światopoglądową.
Kuba Wojewódzki, w którego programie Kazimiera Szczuka śmiała się z głosu z radia, śmieje się ze wszystkiego, nie oszczędza też osób niepełnosprawnych. Nie wszystkim się to podoba."

Ludzie rodzą się niepełnosprawni, stają się tacy przez wypadki... Ale to nie zmienia faktu, ze są ludźmi, taki jak wszystcy pełnosprawni... z takim wyjątkiem, ze mają w życiu trudniej... Osoba, która naśmiewa się z czyjej niepełnosprawności jest po porstu człowiekiem bez charakteru, wyczucia i rozumu.

Taak, na świat, własne życie, problemy...
Ogólnie ludzie pełnosprawni raczej nie zdają sobie sprawy z tego jak wiele mają. To, ze widzą, słyszą, mówią, wydaje się takie oczywiste... To, ze mogą iść, biec także...

Osoba z charakterem to dla mnie taka osoba, która potrafi powiedzieć do słuchu, ale wie kiedy nie powinno się i wtedy nic nie mówi. Wie co wolno, a czego nie. Jaka jest różnica między dobrem, a złem, niewinno uwagą, a krzywdzącą wypowiedzią.

Może właśnie dlatego, ze w KW podobno nieraz zdarzały się prowokacje na temat niepełnosprawnych to ja tego porgramu nie oglądam...

Ja ich nie zauważyłam.

Najwidoczniej to tylko plotki bez ziarenka prawdy..

Myślicie, ze jest jakaś różnica w ludziach niepełnosprawnych od urodzenia, a tych upośledzonych przez jakiś wypadek?

Na pewno.
Ktoś kto się urodził np. niewidomy nigdy nie będzie tęsknić do tego, żeby coś/kogoś zobaczyć. Może jedynie tego mocno, mocno pragnąć...a ten, który straci wzrok w jakimś wypadku będzie wiedział co stracił. Tylko...nie potrafię powiedzieć, któremu jest ciężej. I nie chcę się o tym przekonać.

No popatrz. I kolejny aspekt w którym się zgadzamy.
Jednak ja bym drobną sugestię miała co do tego komu trudniej. Wiadomo, że nikomu nie jest łatwo. ALe osoba niepełnosprawna od urodzenia uczyła się żyć od małego bez, np. włądzy w nogach. Osoba po wypadku musi wszystkiego uczyć się na nowo, więc wydaje mi się, ze ma jeszcze ciężej. Chociaż wszystko może zależeć od nastawienia. Tego nie wiem i obym nie dowiedziała się na własnym przykładzie.