Szkoła.

Raczej mi Blacky chodziło o to, że w trakcie liceum pewnie zmienisz swoje... zapatrywania. Ja przez całe gimnazjum i podstawówkę byłam święcie przekonana że idę do klasy językowej i na nglistykę. A późnie, dwa miesiące przed składaniem podań stwierdziłam że to nie dla mnie. Zazwyczaj wszystko się wtedy rozstrzyga, 80% moich znajomych właśnie w okresie kwiecień-czerwiec zmieniło klasy.

Jasne że możesz zmienić profil w środku roku, ale to nie jest proste. Po pierwsze to pójdziesz do nowej klasy, w której wszyscy sie znają i są zintegrowani. No i po drugie żeby sie przenieść trzeba napisać podanie do dyrektora i on wtedy rozpatrzy to podanie i powie ci czy możesz się przenieść. I właściwie to bardzio trudno już sie przenieść. W pierwszej kolejności mogą zmieniać profil osoby które miały najwięcej punktów, a i tak do klasy w której nie ma zbyt dużo ludzi. Bo później zostanie mu klasa 25 - osobowa i druga 35.

No i mówisz że humany są dla osób dobrych ze wszystkiego. Zgadzam się. I to potwierdzą moje zdanie, ze tam idą ci, którzy nie są zdecydowani. Bo jak jesteś dobra z wszystkiego to trudniej ci się określić co dokładnie chciałabyś robić i co interesuje cię bardziej. Więc wybierasz klasę językową lub humanistyczną, bo tam na pewno sobie poradzisz.

Faktycznie, bez rozszerzonej biologii i chemii jest się cholernie trudno dostać na medycyne i wszystko inne. Więc biochemicy przynajmniej w mojej szkole to osoby które już się określiły że chcą to robić. I tak większość kończy na inżynierce...

No i nie mówie żebyś szła do mat-infu, bo osobiście uważam ze najlepszy byłby profil mat-fiz-ang i na taki poszłabym najchętniej

u mnie w klasie 3.w szkole znam jeszcze 2.dziś jechałam z taką Klaudią autobusem a ona że przenosi się z 12LO(mojego) do 13LO bo nic oprócz korytarza jej się tu nie podoba.

U mnie od początku roku dwie osoby. Jedna jeszcze przez wakacje, w sierpniu przeniosła się do biochemu, a druga do mat fizu. Jeden chłopak się przeniósł z innego liceum, o wiele gorszego.

U mnie w klasie ludzie się jakoś trzymają. Ale z innej klasy pierwszej (również informatycznej) już 8 osób zrezygnowało. Doszli do wniosku, że nie dadzą rady sobie w tej szkole :/

Ogólnie rzecz biorąc, to dobrze mają ludzie z większych miast. No bo, np. ja będę musiała dojeżdżać do szkoły średniej, w Debrznie nie ma liceum, technikum, ani żadnej innej szkoły średniej. Dlatego właśnie coraz bardziej przekonuję się do internatu... No bo codzienne dojazdy może nie będą możliwe, nie wieadomo jak daleko będzie szkoła do któej pójdę [do której się dostanę]

Masz rację.
Ja mam liceów i techników na pęczki, mam w czym wybierać.

I dlatego masz fajnie. Ja już nie biorę pod uwagę odległości, bo w sumie internat jest najbardziej zachęcający. Oczywiście mogę też dojeżdżać i pójść do tego samego LO co Erin... Sama już nie wiem co lepsze i dlatego zazdroszczę osobą w takiej sytuacji jak np. Blacky.

W zasadzie to dzięki Tobie zwróciłam na to uwagę, bo w zasadzie wcześniej nawet nie myślałam o tym, że mozna mieć problem z liceum..

to ja chyba mam najlepiej xDD
mam dwa takie 'normalne' licea. większość chce iść do 1, jak się nie dostanie do 1 do idą do 2.
oprócz tego ekonomik, mechanik, budowlanka, zst [zespół szkół technicznych], buraczanka [xD] i też większość idzie tam, gdzie ma wystarczającą ilość punktów.